Powiernik: Kim Państwo dla siebie jesteście?
Kasia: Parą.
Adam: Narzeczonymi.
Powiernik: Kim Państwo dla siebie jesteście?
Kasia: Parą.
Adam: Narzeczonymi.
Powiernik: Mieszkacie razem, jak powiedzieliście. Żyjecie jak mąż i żona.
Kasia (po dłuższej chwili): Tak.
Adam: No, właściwie tak.
Powiernik: Jesteście Państwo ludźmi wierzącymi?
Oboje (bez wahania): Tak.
Powiernik: Czy zastanawialiście się, jak na to co robicie patrzy Pan Jezus?
Kasia (spuszcza oczy i milczy)…
Adam (po chwili milczenia): Nigdy o tym nie myślałem…
Powiernik: Zdecydowaliście się Państwo na małżeństwo sakramentalne. Dlaczego?
Kasia: Chcemy żyć po Bożemu.
Adam: Tak zostaliśmy wychowani.
Powiernik: Cieszę się, że chcecie żyć w przyjaźni z Bogiem od dnia ślubu, czyli za ponad dwa miesiące. A co do tego czasu – nierząd?
Oboje (milczą przez dłuższy czas)…
Powiernik: Wiecie Państwo, przeczytałam kilka dni temu taki fragment z Nowego Testamentu: „Bóg nie pozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne.” (Ga 5,8)
Kasia (płacze)…
Adam (po dłuższej chwili milczenia): Nie chcę tak dalej żyć!
Powiernik: ?
Kasia: Wyprowadzam się do moich rodziców.
Adam: Tak, mieszkajmy do ślubu osobno.
Powiernik: Kochani moi! Chrystus bardzo Was kocha i mocno tuli do Swego Serca. Ja też bardzo się cieszę. Będę się za Was modlić, abyście wytrwali w swoim dobrym postanowieniu.
Kasia (z nieśmiałym uśmiechem przez łzy): Musimy jeszcze iść do spowiedzi.
Adam (drżą mu dłonie): Jak to dobrze, że Bóg jest miłosierny.
Długo po tej rozmowie nie mogłam zasnąć. Ciągle miałam w sercu słowa Pana Jezusa zapisane w Ewangelii: „Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia” (Łk 15,7)
(Imiona moich rozmówców zostały zmienione)