Kasia i Adam, po długiej, 4 – letniej znajomości przygotowują się do sakramentu małżeństwa. Podczas rozmowy w Poradni Życia Rodzinnego ujawniają, że prawie od roku wspólnie mieszkają.

Powiernik: Kim Państwo dla siebie jesteście?

Kasia: Parą.

Adam: Narzeczonymi.

Kasia i Adam, po długiej, 4 – letniej znajomości przygotowują się do sakramentu małżeństwa. Podczas rozmowy w Poradni Życia Rodzinnego ujawniają, że prawie od roku wspólnie mieszkają.

Powiernik: Kim Państwo dla siebie jesteście?

Kasia: Parą.

Adam: Narzeczonymi.

Powiernik: Mieszkacie razem, jak powiedzieliście. Żyjecie jak mąż i żona.

Kasia (po dłuższej chwili): Tak.

Adam: No, właściwie tak.

Powiernik: Jesteście Państwo ludźmi wierzącymi?

Oboje (bez wahania): Tak.

Powiernik: Czy zastanawialiście się, jak na to co robicie patrzy Pan Jezus?

Kasia (spuszcza oczy i milczy)…

Adam (po chwili milczenia): Nigdy o tym nie myślałem…

Powiernik: Zdecydowaliście się Państwo na małżeństwo sakramentalne. Dlaczego?

Kasia: Chcemy żyć po Bożemu.

Adam: Tak zostaliśmy wychowani.

Powiernik: Cieszę się, że chcecie żyć w przyjaźni z Bogiem od dnia ślubu, czyli za ponad dwa miesiące. A co do tego czasu – nierząd?

Oboje (milczą przez dłuższy czas)…

Powiernik: Wiecie Państwo, przeczytałam kilka dni temu taki fragment z Nowego Testamentu: „Bóg nie pozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne.” (Ga 5,8)

Kasia (płacze)…

Adam (po dłuższej chwili milczenia): Nie chcę tak dalej żyć!

Powiernik: ?

Kasia: Wyprowadzam się do moich rodziców.

Adam: Tak, mieszkajmy do ślubu osobno.

Powiernik: Kochani moi! Chrystus bardzo Was kocha i mocno tuli do Swego Serca. Ja też bardzo się cieszę. Będę się za Was modlić, abyście wytrwali w swoim dobrym postanowieniu.

Kasia (z nieśmiałym uśmiechem przez łzy): Musimy jeszcze iść do spowiedzi.

Adam (drżą mu dłonie): Jak to dobrze, że Bóg jest miłosierny.

Długo po tej rozmowie nie mogłam zasnąć. Ciągle miałam w sercu słowa Pana Jezusa zapisane w Ewangelii: „Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia” (Łk 15,7)

(Imiona moich rozmówców zostały zmienione)