Maria Meo, Nennolina – sześcioletnia mistyczka
(wydawnictwo eSPe  Kraków)

        Książka jest spisanym przez matkę świadectwem życia sześcioletniej Antonietty Meo, która urodziła się w 1930 roku w Rzymie. Była pogodnym i żywiołowym dzieckiem, zanim stwierdzono u niej nowotwór nogi. Szybko podjęta terapia oraz amputacja nie pomogły. Choroba postępowała w błyskawicznym tempie i obejmowała kolejne organy – spuchnięta i nieruchoma ręka, guz na głowie, zapalenie pęcherza moczowego. Na koniec pleśniawka, która zaatakowała gardło i jamę ustną. Bardzo cierpiała. Towarzyszącym jej rodzicom powtarzała, że chce, aby działa się wola Jezusa. Dziewczynka, z uwagi na swój stan zdrowia, dostała pozwolenie na wcześniejsze niż inne dzieci przyjęcie Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Swoje cierpienie ofiarowała Chrystusowi Ukrzyżowanemu, do którego pisała przejmujące i zaskakujące dojrzałością wiary listy. Matkę Najświętszą nazywała w nich Mamusią, a siebie tytułowała Antoniettą od Jezusa.

                                                                         List z 2 czerwca 1937 roku
Kochany Jezu Ukrzyżowany,

dziękuję Ci, że mi zesłałeś tę chorobę, ponieważ jest środkiem dotarcia do raju. Kochany Jezu, daj mi siłę, aby znieść bóle, które Ci ofiaruję za grzeszników. Kochany Jezu, powiedz Duchowi Świętemu, żeby mnie oświecił miłością i napełnił swoimi siedmioma darami. Kochany Jezu, powiedz Mamusi, że bardzo Ją kocham i chcę pozostawać z Nią na Kalwarii, ponieważ chcę być Twoją ofiarą miłości, kochany Jezu.

Kochany Jezu, polecam Ci mojego ojca duchowego i daj mu wszystkie potrzebne łaski. Kochany Jezu, polecam Ci moich rodziców i Margharetę. Kochany Jezu, wysyłam Ci moc pozdrowień i ucałowania.

                                                                     Antonietta od Jezusa 

        Zmarła 3 lipca 1937 roku na rękach swoich, modlących się za nią rodziców. 

        Papież Benedykt XVI, podpisując w 2007 roku dekret uznający heroiczność cnót „małej mistyczki”, powiedział do odwiedzających go dzieci: 

        Jakże świetlany przykład zostawiła ta wasza mała rówieśnica! W swoim krótkim życiu – trwającym tylko sześć i pół roku – Nennolina, rzymska dziewczynka, dała świadectwo nadzwyczajnej wiary, nadziei i miłosierdzia, a także innych cnót chrześcijańskich. Jej życie, tak proste, a zarazem tak znaczące, dowodzi, że świętość jest możliwa w każdym wieku: mogą ja osiągnąć dzieci i młodzież,dorośli i osoby starsze. Każdy okres naszego życia może być odpowiedni, by postanowić naprawdę pokochać Juzusa i wiernie za Nim iść. Jezus jest drogą prowadzącą do prawdziwego życia, które nigdy się nie kończy. Często jest to droga wąska i pod górę, ale jeśli ulegamy Jego sile przyciągania, staje się ona zawsze cudowna, jak górska ścieżka: im wyżej się wejdzie, tym więcej można podziwiać nowych, coraz piękniejszych i coraz rozleglejszych widoków.

        Przeczytałam i z serca polecam!