Sara doczekała się 127 lat życia. Zmarła w Kiriat-Arba, w kraju Kanaan. Więc Abraham rozpoczął obrzędową żałobę (Rdz 23,1)

Abraham, choć posiadał od Boga obietnicę ziemi na własność, póki co nie ma nawet pieczary na grób dla zmarłej Sary. Ale szybko takową nabywa od sprzedawcy grobów, niejakiego Efrona Chetyty. W 39 lat później także jego ciało obok Sary złożą jego synowie, Izaak i Izmael. Ale nie będą to jedyni synowie patriarchy Abrahama:

Abraham poślubił jeszcze drugą kobietę, imieniem Ketura. Ona to urodziła mu 6 synów (Rdz 25,1)

Imię drugiej żony Abrahama znaczy w jęz. hebrajskim „Kadzidło”. Ich synowie to Zimran, Jokszan, Medan, Midian, Jiszbak i Szuach. Od tychże synów, podobnie jak od pierworodnego Izmaela, wywodzić się będą plemiona arabskie. Wśród nich zaś wyróżniać się będzie plemię Saby i Midian. Oni też są po części wypełnieniem Bożej obietnicy danej Abrahamowi, że jego potomstwo będzie liczne jak gwiazdy na niebie.

Abraham całą swą majętność oddał Izaakowi. Synów zaś z żon drugorzędnych obdarował i kazał odejść ku wschodowi (Rdz 25,1)

To trochę dziwne, że synowie Ketury nie dziedziczyli po Abrahamie, bo według zapisu w kodeksie Hammurabiego z tamtych czasów, nie dziedziczyli jedynie synowie konkubin, chyba że ojciec uznał ich dobrowolnie za pełnoprawnych synów.

Abraham zmarł w późnej, lecz szczęśliwej starości, syt życia, i połączył się ze swoimi przodkami (Rdz 25,8)

A starość Abrahama była szczęśliwa i dlatego, że po śmierci Sary znalazł dla „syna obietnicy”, tj. Izaaka, wśród swych krewnych w Mezopotamii wspaniałą żonę, Rebekę,. Żył 175 lat, a więc nie tak długo, jak jego przodkowie w linii prostej: ot, Sem 500 lat, Noe 950 lat, a rekordzista Metuszelach 969 lat. Ale to nic w porównaniu z królami ze spisów pozabiblijnych, sumeryjskich: 1 z nich żył … 72 tysiące lat. Oczywiście ta długowieczność to tylko wschodnia symbolika, a nie rzeczywistość.