W czasie rekolekcji przeżywaliśmy 15 tajemnic różańcowych. Ciekawe było przeżywać w środku lata święta Bożego Narodzenia i Zmartwychwstania Pańskiego z całą oprawą, jaka tym uroczystościom towarzyszy.
Głównym tematem było przyjęcie Jezusa jako Pana i Zbawiciela, aby powierzyć Mu swoją drogę i zaufać Mu, a On sam będzie działał. No i działał już tam na rekolekcjach – żona podpisała krucjatę wyzwolenia człowieka, zobowiązując się w ogóle nie pić alkoholu na razie przez rok, a ja poprzez wyciszenie, modlitwę i dokładne przygotowanie wyspowiadałem się z grzechów, o których nie chciałem mówić spowiednikowi, a siedziały gdzieś tam w duszy przez 17 lat.
Wspaniale prowadził konferencje – szkoły życia ks. Jarek Ogrodniczak, mówiąc na różne ciekawe tematy, jak np. odpowiedzialne rodzicielstwo czy seksualność a problem grzechu, z wyjaśnieniem zagadnień dla nas nieznanych. Na Mszy św. dzieci gromadziły się wokół ołtarza.
Te rekolekcje wiele nam dały. Zbliżyliśmy się do Jezusa, mamy większą świadomość Jego działania w naszym życiu. Mamy parę postanowień i celów, do których podążamy.
Na pewno znowu byśmy chcieli pojechać na rekolekcje, tylko że tym razem wiemy, że nie jest tam ani nudno, ani sztywno.