Zwyczajność codzienności kapłańskiej naznaczona rysem Roku Kapłańskiego – tak można by określić miniony rok zamknięty klamrą dwóch uroczystości ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa. To myśl, która przebijała się we wszystkich działaniach, aby własne życie konfrontować nieustannie z duszpasterskim programem zaproponowanym przez Ojca Świętego Benedykta XVI w haśle: Wierność Chrystusa, wierność kapłana. Patronem tego czasu papież ogłosił św. Jana Marię Vianney’a w 150 rocznicę śmierci tego proboszcza z Ars.
 
        Z duchową wizją ideału życia, które ma prowadzić ku niebu wyjątkowo mocno w tym roku zderza się piekielnie chory obraz duchowieństwa wyłaniający się z medialnych newsów. Jako księdzu pielęgnującemu życie w łasce Bożej i wierności powołaniu, podnoszone przez media informacje o skandalach obyczajowych w łonie Kościoła wydają się być rzeczywistością wirtualną, nie z tej ziemi, wręcz marsjańską. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że nie można negować istnienia społecznych patologii również w środowisku kapłańskim (mam także świadomość, że każda z nich stanowi ranę zadaną Chrystusowi i Jego Kościołowi), ale zarazem mam poczucie, że w środowisku kapłańskim, znanym mi z bezpośredniego kontaktu, nie tylko nie doświadczyłem żadnego skandalu, ale przeciwnie – spotykam się ze świadectwami kapłańskiej gorliwości (choćby budująca mnie pobożność i duchowość ks. Darka, sumienność i rzetelność ks. Maćka czy otwartość, dobroć i troska naszego proboszcza). Boli więc niezmiernie, kiedy szlachetność dążenia do świętości w kapłańskiej służbie bywa równana czy wręcz utożsamiana z błotem rynsztokowych osądów. Pozostaje żywić ewangeliczną nadzieję, że wszystkie trudne i bolesne sytuacje współczesnego Kościoła przysłużą się ostatecznie do jego wewnętrznego oczyszczenia w myśl słów św. Pawła: Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska, aby jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie przez sprawiedliwość wiodącą do życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego (Rz 5,20n).

        A obfitości Bożych łask mogliśmy doświadczyć m.in. w darze odpustów zupełnych ogłoszonych przez Penitencjarnię Apostolską z okazji tego roku. Liczne wydawnictwa poświęcone patronowi Roku Kapłańskiego, jak i działania duszpasterskie (chociażby roraty) skoncentrowane na jego osobie pozwoliły nam zgłębić tę niezwykle poruszającą sylwetkę kapłana. Na charyzmacie posługi duszpasterskiej były skupione także programy tradycyjnych spotkań formacyjnych. I tak np. 5 września w Sanktuarium MB Fatimskiej w Rudzie Śląskiej uczestniczyliśmy w Dniu Modlitw o Uświęcenie Duchowieństwa, zgłębiając postać pochodzącego właśnie z Kochłowic sługi Bożego księdza biskupa Wilhelma Pluty; 1 maja w Częstochowie odbyła się Ogólnopolska Pielgrzymka Kapłanów na Jasną Górę, która zgromadziła kilka tysięcy księży i kleryków; 6 czerwca w Warszawie prawie na finiszu Roku Kapłańskiego otrzymaliśmy dar beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki – współczesnego męczennika za wiarę; a 11 czerwca w Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa kończącą obchody Roku Kapłańskiego 15 tysięcy księży z całego świata modliło się razem na Placu św. Piotra. Wydarzenie to było transmitowane przez telewizję Trwam, jak również wcześniej odbywający się Kongres Kapłański na auli Pawła VI zatytułowany Kapłani dzisiaj. Jego wspaniałą oprawę artystyczną, jak też przejmujące świadectwa kapłanów z całego świata można zobaczyć na stronie internetowej www.sacerdotioggi.org/protetta.php?cid=1 .

        W tym roku osobistym odkryciem była dla mnie także strona www.kapłani.com.pl . Osobiście przez cały miniony rok uczestniczyłem w comiesięcznych spotkaniach braterskich dwóch kapłańskich wspólnot gromadzących się w Katowicach-Brynowie, a mianowicie Unii Kapłanów Chrystusa Sługi należących do Ruchu Światło-Życie zainicjowanego przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego (pochodzącego z Rybnika) oraz Fokolare Kapłańskiego będącego jedną z licznych gałęzi Dzieła Maryi założonego przez Włoszkę Chiarę Lubich. Z tą ostatnią wspólnotą od dziesięciu już lat przeżywam doroczne rekolekcje kapłańskie w miasteczku „Fiore” w Trzciance koło Garwolina, zgłębiając i doświadczając piękna charyzmatu jedności. Owocem zaangażowania tej wspólnoty stała się czterotomowa książeczka zatytułowana Jak Ojciec Mnie umiłował… 365 myśli na Rok Kapłański, będąca darem codziennej refleksji zaczerpniętej z Pisma Świętego i Ojców Kościoła, z myśli świętych i teologów, z dokumentów Magisterium oraz z pism świadków wiary, które pozwalają zgłębić podstawowe wymiary życia prezbiterów: bycie kapłanem, kapłańską posługę, stojące przed kapłanami wyzwania i perspektywy nadziei. Jednym z nich, który dla mnie samego stał się wyznacznikiem realizacji Kościoła  jako Szkoły Komunii,  do której wezwał nas Jan Paweł II w Liście Apostolskim Novo millennio ineunte, chciałbym się podzielić7, zachęcając do spoglądania na kapłanów i modlitwy za nich w tym właśnie duchu. 

        Dekalog Kapłański biskupa Klausa Hemmerle:
1. Ważniejsze jest to, jak ja jako ksiądz żyję niż to, co ja jako ksiądz robię.
2. Ważniejsze jest to, co czyni we mnie Chrystus niż to, co ja sam robię…
3. Ważniejsze jest to, abym żył w jedności z prezbiterium niż abym był sam pochłonięty swoim zadaniem.
4. Ważniejsze jest posługa modlitwy i słowa niż obsługiwanie stołów (por. Dz 6,2).
5. Ważniejsze jest to, aby towarzyszyć duchowo współpracownikom niż samemu wykonywać jakąś większą ilość prac.
6. Ważniejsze jest to, aby w niewielu punktach być obecnym całkowicie i promieniująco niż w wielu punktach szybko i połowicznie.
7. Ważniejsze jest działanie w jedności niż choćby nie wiem jak doskonałe działanie w izolacji; a więc: ważniejsza jest współpraca niż praca, communio niż actio.
8. Ważniejszy, bo bardziej owocny, jest krzyż niż efektywność.
9. Ważniejsza jest otwartość na całość (diecezję, Kościół Powszechny) niż choćby nie wiem jak ważne sprawy partykularne.
10. Ważniejsze jest świadczenie wiary wobec wszystkich niż czynienie zadość wszystkim utartym pretensjom.